W trakcie wizyty, która odbyła jak się okazało w trakcie wielkiego otwarcia z pompą godną dobrych arystokratycznych imprez z udziałem władz kościelnych i wojewódzkich miałem okazję zamienić parę słów z samym Rajnerem Smolorzem jego córką , synową ,zaprzyjaźnioną z domem Smolorzy Panią która oprowadziła mnie po całej posiadłości racząc mnie ciekawymi informacjami i opowieściami o zamku i jego wystroju.
Poznałem również Pana Władysława Żaczyka z żoną- głównego wykonawcę czy też „budowniczego” posiadłości od którego usłyszałem wiele ciekawych informacji które mogą się w przyszłości okazać się dla Nas bardzo pomocne.
Nie zabrakło też Naszych rodowych akcentów i ciekawych spotkań.
(serdecznie dziękuję Bractwom Kurkowym z Bytomia i Tarnowskich Gór za umożliwienie wykonania zdjęć na tle Herbu Rodu
w Towarzystwie przepięknie ubranych jej ich członków prezentujących staropolskie ubiory:)
Kończąc wspomnę tylko ,że jestem umówiony na spotkanie w zamku w okresie bardziej spokojnym .Wtedy to zasięgnę ciekawych informacji od głównego inicjatora i realizatora tego przedsięwzięcia Rajnera Smolorza który jak się okazuję nie przez przypadek ze znajomością tematu przeprowadził tą rewitalizację i to nie przypadek ,że wszelkie eksponaty i historyczne elementy wystroju są perfekcyjnie i pieczołowicie odrestaurowane i który posiada ciekawe zbiory nie tylko ksiązek , ale i znaczną wiedzę w zakresie podobnych działań.
O tym jednak napiszę po kolejnej wizycie w Starych Tarnowicach.