http://pl.wikipedia.org/wiki/Orient_Express
W Wiedniu zawrzało, kiedy okazało się, że berliński Orient Express ominie stolicę monarchii, za to zatrzymywać się będzie w Cieszynie. W wiedeńskim ratuszu odbyła się na ten temat pełna emocji debata, wskutek której rada miasta Wiedeń złożyła interpelację do zarządu Orient Expressu.
Szefowie spółki odpowiedzieli grzecznie i stanowczo, że, ponieważ na pierwszym miejscu mają na względzie dobro i komfort podróżnych, wybrano trasę krótszą. Przez Cieszyn.
Proszę sobie wyobrazić, że dziś ogłoszonoby, iż najszybszy, najbardziej komfortowy pociąg świata będzie przejeżdżał przez Polskę, ale zatrzymywać się będzie nie w Warszawie, a w Piotrkowie Trybunalskim. Przybliży nam to odrobinkę wrażenie, jakie ta informacja wywołała wówczas na wiedeńczykach.
Ten najsłynniejszy, pierwszy Orient Express po raz pierwszy wyruszył w trasę z Paryża do stolicy Turcji, Konstantynopola, 4 października 1883 roku. Przejeżdżał 2880 kilometrów z zawrotną prędkością 80 kilometrów na godzinę. Spółka Compagne Internationale des Wagons-Lits reklamowała swój produkt w całej Europie, może niezbyt szczęśliwie, jako Titanic na szynach! Zarówno trasa, jak i sam pociąg były imponujące i szybko obrosły w legendy. Georges Nagelmackers, Belg, który wymyślił Orient Express, wprowadził nowoczesne wagony wprowadzone dopiero co przez amerykańskiego konstruktora George Mortimera Pullmana. Wąskie korytarze, z których prowadziły drzwiczki do przedziałów ? to rozwiązanie Pullmana i takie wagony nazywano odtąd pulmanowskimi. Już w trakcie funkcjonowania Orient Expressu Pullman usprawnił swój wynalazek, wprowadzając tzw. harmonie, czyli przejścia między wagonami osłonięte od wiatru i deszczu. Wszystko to imponowało, a przejeżdżający przez pół Europy lśniący, luksusowy pociąg był znakiem nowoczesności. Oto człowiek połączył dwa różne światy ? Paryż i Konstantynopol. Z jednego do drugiego można było przemieścić się zaledwie w 67 godzin!
Pociąg słynął z luksusu. Obsługiwała go wieloosobowa załoga wyśmienitych kucharzy, kelnerów w białych frakach i białych koszulach. Pasażerowie spotykali się na wykwintnych posiłkach w wagonie restauracyjnym. Mówiono, że warto jechać, choćby, aby zakosztować tej kuchni. Pociąg miał wyłącznie miejsca luksusowe. Nie było żadnej trzeciej klasy. Żeby wsiąść do Orient Expressu trzeba było mieć sporo pieniędzy i być należycie ubranym.
Paryski superpociąg cieszył się takim powodzeniem i zainteresowaniem, że szybko zaczęto uruchamiać kolejne linie. W 1888 roku zapadła decyzja o otwarciu linii Berlin ? Konstantynopol. Trwa wytyczanie trasy.
A co się dzieje w tym czasie na Śląsku Cieszyńskim? Wagonami towarowymi jeździ węgiel z Karwińsko-Ostrawskiego Zagłębia. Pracuje 26 kopalń! Do tego koksownie i huta w Trzyńcu. Pracuje w nich ponad 40 000 górników i hutników! Rozbudowują tory kolejowe pod potrzeby górnictwa. Potentaci węglowi ? Larisch i Wilczek inwestują również w kolej. W Boguminie powstaje węzeł kolejowy. Węgiel jedzie stąd do Pragi, Wiednia i Berlina. Ten bogumiński węzeł okaże się kluczowy dla decyzji zarządu spółki Berlin Orient Express.
14 maja do Bogumina przyjeżdżają bardzo ważni urzędnicy. Odbywa się jazda próbna na trasie Bogumin ? Cieszyn ? Wrótki. Osiem wagonów testuje odcinek trasy dla Orient Ekspressu. Próba wypada pomyślnie. Wprawdzie pociąg daleki jest od osiągnięcia rekordu prędkości, czyli 90 km na godzinę (pobił go węgierski pociąg specjalny, którym jechał cesarz Franciszek Józef, na jego osobistą prośbę), ale jest zadowalająca.
Wiedeńczycy jeszcze protestowali, kiedy 1 czerwca 1889 roku ogłoszono nowy rozkład jazdy. Berliński Orient Express miał jechać przez Wrocław, Racibórz, Bogumin, Cieszyn, Budapeszt, Belgrad, Sofię do Konstantynopola. Pociąg do Konstantynopola, według rozkładu, odjeżdżał z Cieszyna w każdy czwartek o godzinie 4.00, a w niedzielę 59 minut po północy ? do Berlina.
Po raz pierwszy Orient Express wjechał na cieszyński peron 6 czerwca 1889 roku. Do Konstantynopola jechało pięć wagonów.
Aleksander